Teatr to jest widownia i scena.
Niby nic magicznego w tym nie ma,
aż do chwili, gdy nagle na scenie
dziwne zacznie się przedstawienie.

Bo w teatrze, w teatrze, w teatrze,
czarodziejskie jest to, na co patrzę.
Gdy się tylko podnosi kurtyna,
to od razu czar działać zaczyna.

Każda bajka się staje prawdziwa
Gaśnie światło i scena ożywa.
Wszystko może się zdarzyć na scenie.
Działa czar, póki trwa przedstawienie.

W grupie dzieci 4-5-latków zagościł teatr. Choć nie był to prawdziwy teatr, to dzieci miały okazję choć trochę poczuć atmosferę jaka panuje w teatrze. Mogły kupić sobie bilety, szukały swojego miejsca, zgasło światło i usłyszały dźwięk rozpoczynającego się przedstawienia. Oglądały bajki i baśnie, w których wykorzystano marionetki, pacynki i kukiełki. Wspaniale się przy tym bawiąc.
Opr. A.P., N.J.L.